Anka przypatrywała się wampirzycy. Nie wyglądała jak w jej snach, a tym bardziej nie jak wtedy w lesie. Teraz była piękna. Złote, proste włosy okalały jej bladą twarz w kształcie trójkąta. Wygląd zewnętrzny kompletnie zaprzeczał jej wnętrzu. Wyglądała jak anioł z błękitnymi, niewinnymi oczami. Uśmiech też miała delikatny, gdyby Anka nie wiedziała do czego była zdolna mogłaby jej całkowicie zaufać.
Tymczasem samochód z wampirem, wampirzycą i pokarmem w postaci Ani znajdował się w środku gęstego, liściastego lasu. Karolina zatrzymała pojazd, a Anka natychmiast wysiadła z niego trzaskając drzwiami. Wampiry wyszły za nią.
- Czego ode mnie chcecie?- zapytała zdenerwowana i przestraszona dziewczyna.
- My?! Niczego. Ty chciałaś się z nami spotkać.- Karolina uśmiechnęła się szeroko.
- Właściwie nie z tobą, tylko Antonim. Myślałam, że ty nie żyjesz.
- Jak się okazało twoje ciało to nie jedyne wyjście. Z resztą moje podoba mi się bardziej.- Poprawiła włosy.- A tak naprawdę wiedziałaś, że żyję. Przynajmniej d dzisiejszego poranka.
Anka bała się jeszcze bardziej. Czy Karolina ją szpiegowała? To byłoby nie do zniesienia.
- To nie był przypadek, że mi się przyśniłaś, prawda?
- Chciałam z tobą porozmawiać, ale i tak tego nie rozumiesz. Ludzie czasami okazują się naprawdę głupi.- Westchnęła.
- O co ci chodzi?
- Kiedy zrozumiesz, będziesz mi dziękować.
- Tobie? Nie sądzę. Zabiłaś mojego ojca.
- Zdecyduj się ja go zabiłam czy ten tutaj- skinęła na Antka.
- Nie wiem. Właśnie tego chcę się od was dowiedzieć.- Nabrała pewności siebie.
- No to się nie dowiesz.- Wampirzyca wzruszyła ramionami.- Sama musisz się tego domyślić.
- Chcesz robić mi z tego zagadkę?! Powiedz tylko ty czy on!
Karolina milczała. Odwróciła głowę w stronę Antoniego, który stał z tyłu przy samochodzie. Podeszła do Anki. Dziewczynę przeszedł zimny dreszcz.
- Nie wszystko jest takie jak ci się wydaje- wyszeptała jej do ucha.
- Czyli to on- naciskała Anka.
Karolina złapała się za głowę. Wyraźnie puszczały jej nerwy.
- Nie będę ci wszystkiego tłumaczyć, dopóki sama nie zmądrzejesz.
Wampirzyca ruszyła do samochodu.
- Czemu mnie nie zabijesz?!- krzyknęła Anka w jej kierunku.
- Mój chłopak ma na ciebie ochotę- powiedziała zamykając drzwi i odjechała z Antonim.
Ania odetchnęła głośno. Nadal nic nie wiedziała, poza tym, że Karolina żyje. A jej ostatnie słowa sprawiały, że stało się potwornie zimno. Blondynka miała wpływ na przyrodę. "Pewnie chce, żebym tu zamarzła"- pomyślała Anka. Byłaby pierwszą osobą, która zamarzła w sierpniu.
Nagle usłyszała dźwięk łamanej gałęzi. Obróciła się przestraszona i przemarznięta. Z drzewa zeskoczył Dawid.
- Znów znajduję cię w takim stanie.- Zdjął kurtkę i dał Ance tak jak wtedy. Ubrała ją, bo nie wytrzymywała na mrozie, a Dawid i tak nie odczuwał zimna.
- Byłeś tutaj cały czas- zarzuciła mu.
- Powiedziałem, że nie możesz być sama.
- Słyszałeś wszystko?
- Mówiłem ci, że to wariatka. Nie usłyszałem tylko tego co ci wyszeptała.
- To samo co we śnie.- Anka skrzyżowała ręce.- Niczego nie rozumiem.
Dzisiaj taki króciutki;) Jeśli czytacie- komentujcie;)
Szkoda, że krótki, ale i tak mi się podobał. Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńświetne nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu:)
OdpowiedzUsuń-e.m.i-
No właśnie widzę, że króciutki :(. No nic muszę czekać. Ciekawa jestem co kombinuje Karolina... Laska wkurza
OdpowiedzUsuńA właśnie o to mi chodzi, żeby bohaterowie budzili różne emocje... Cieszę się, że wkurza Cię Karolina;)
UsuńChyba takie było moje zamierzenie, żeby mnie wkurzała haha :)
UsuńDodałam nowy post i uwaga zamierzam wprowadzić trochę akcji i już się za to zabieram w następnym poście. Może w końcu przestanę "rzygać tęczą" jak będę to czytać (w sensie moje opowiadanie);p.
bardzo fajny ^^ jejuu genialnie piszesz
OdpowiedzUsuńzapraszam:http://insulum.blogspot.com/
"Genialnie"- jeszcze takiego komplementu nie dostałam;) Dziękuję i już zaglądam na Twojego bloga;)
UsuńBardzo mi się podoba, świetnie się czyta. Czekam na kolejne rozdziały i zapraszam do mnie ;) http://dryadales.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję:)I ciesze się, że dołączyłaś do wąskiego grona obserwatorów;)
UsuńWłaśnie przeczytałam.Koleżanka namówiła mnie abym zajrzała do Ciebie.I co? Miała racje, że fajnie piszesz :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie i oczywiście subek leci! :D
http://schooloftestrang.blogspot.com/ :D
Dziękuję za Twoją opinię i Twojej koleżance za to, że poleca moją powieść:) Oczywiście zajrzę do Ciebie;)
UsuńPrzeczytałam wszystkie rozdziały... oczywiście bardzo fajnie mi się czytało natomiast czuję jakbym czytała nieco zmieniony Zmierzch. To, że ciężko było mu się oprzeć zapachu jej krwi, że był młody ciałem i duchem ale urodził się ileś lat temu, że nie można było się oprzeć jemu i jego oczom to ewidentnie ściągane ze Zmierzchu. Przyznaje się, że tylko ta sagę o wampirach czytałam, ale hipnotyzacja - o ile dobrze słyszałam - pojawiała się w Pamiętnikach Wampirów. Nie mogę więc stwierdzić czy np. reinkarnacja to wyłącznie Twój pomysł, czy może zainspirowany z innej książki. Mam jednak nadzieję, że dołożyłaś coś od siebie ;) Tak czy siak czekam na dalsze rozdziały.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przeczytałaś wszystkie rozdziały. To, że Dawid się nie starzeje to cecha wampirów w chyba wszystkich powieściach, filmach itp. A co do "Zmierzchu" na pewno z niego nie ściągam, bo nawet nie przeczytałam książki (po obejrzeniu filmu stałam się jego antyfanką). Zapewniam, że wszystko co piszę wymyślam sama, a to, że inspirują mnie powieści L. J. Smith nie oznacza, że je naśladuję. Tak czy inaczej szanuję Twoją opinię i bardzo Ci za nią dziękuję;)
Usuń